............................
Kiedyś pewna niewierząca osoba zarzuciła mi, że mój Bóg dopuszcza do tak wielkiego zła na świecie. Na pewno często Wy także spotykacie się z takim zarzutem.
Dziś pod Biedronką spotkałam mężczyznę bez nóg, który zbierał na protezy.
Kiedy wracałam uświadomiłam sobie, że Pan Bóg usposobił nas do czynienia dobra, a czasami tak trudno to przychodzi.
Kiedy czynimy dobro wtedy świat jest o jeden dobry uczynek mniej zły i przybliża się Królestwo niebieskie. Światłość zwycięża ciemność.
Wystarczy ciepłe słowo i uśmiech, a dobro zwycięży.
Nie można oskarżać Pana Boga za to, że ludzie nie czynią dobra i jest tyle złego. Pan Jezus dał nam Miłosierdzie, czyli wszystko co jest potrzebne do czynienia dobra.
Owocem tej refleksji jest postanowienie i zadanie, żeby spróbować codzienne wykonać jeden dobry uczynek, aby razem z Maryją walczyć, aby Królestwo Chrystusa było wszędzie.
Pan Bóg jest Miłosierny i chce naszego dobra, a to co zostało napisane i tak się wypełni.
Trwajcie w ufności Miłosierdziu Boga. Niech spocznie na nas Boże błogosławieństwo.
Bogu niech bedą dzieki za to świadectwo . Podobnych przypadków miałam wiele . Raz ezywałam pogotowie do osoby w stanie dylerium . Czekałam aż przyjedzie pogotowie i przekazałam informacje . Innym razem uległam sama wypadkowi na przejściu dla pieszych . Potrącił mnie tir . Miałam wielkie szczeście . Obroniła mnie Matka Boża Szkaplezna . Miałam na szyi Szkaplez . Jechałam do kościoła a znalazłam się w szpitalu . Mogłabym ksiązki pisać o swoim życiu i o życiu duchowym . O tym , jak Bóg bardzo kocha człowieka i nigdy nie chcę dla niego źle . To człowiek odwraca się od Boga , czyni zło a potem narzeka na Boga . Jezu wybacz wszystkim niedowierzącym a w tym i mnie . Bóg z nami wszystkimi teraz i zawsze . Amen . 💓🙏💓
OdpowiedzUsuńTeresa Jakubowska .
Usuń