czwartek, 26 listopada 2020

Piekłem kobiet jest aborcja.



Długo myślałam nad tym co napisać w tym poście, a także jak ująć moje przemyślenia, tak, aby nikogo nie oceniać i nie okazać braku szacunku.

Pomimo tego, jakie sceny dzieją się na polskich ulicach, chciałabym mówić o strajkujących kobietach dobrze.
Każdy człowiek ma prawo mieć swoje poglądy i je manifestować, ale w ostatnim czasie granica pomiędzy demokratycznymi protestami, a przemocą została przekroczona.
Kobiety ze strajku kobiet są wulgarne i tym językiem pełnym przekleństw, odnoszą się do nas. Próbują narzucić nam swoje zdanie, na ulicach dochodzi do przepychanek, atakowane są Kościoły, a nawet przerywane są nabożeństwa Mszy Świętej.
Nie wiem czy kobiety te zdają sobie sprawę, że ich agresja i zachowanie nie przystoją kobiecie, która powinna być według mnie delikatna i skromna.
Dlatego trzeba, żebyśmy chronili wiarę, którą wyznajemy.
Katolik musi postępować zgodnie z nauczaniem Pana Jezusa, który mówił, że należy miłować nieprzyjaciół i zabronił nam postępować zgodnie z zasadą: "oko za oko, ząb za ząb."
Trzeba być stanowczym, ale nie możemy przyjąć postawy, którą widzimy na marszach strajku kobiet.
Nasze zadanie to: miłować i upominać z miłością. Agresja rodzi nienawiść, a uczniowie Chrystusa przyjmują postawę godną katolika.

Drugą sprawą, którą chcę poruszyć w tym poście to mój apel, aby "piekło kobiet" nie wypowiadało się za mnie, ponieważ czuję się tym urażona.
Są kobiety w Polsce (i to wiele), które sobie tego nie życzą. Jesteśmy kobietami i naszym zadaniem jest nieść życie i stawać w jego obronie.

Modlę się o to, aby wyrok Trybunału Konstytucyjnego został opublikowany w dzienniku ustaw, ponieważ to pomoże uratować tysiące dzieci przed śmiercią.
Ponad to pragnę żyć w kraju, który chroni życia nienarodzonych.
Żadna unijna rezolucja nie może nam niczego narzucić. Zły duch wyje i to mocno, ale cofnąć się nie wolno - trzeba opublikować ten wyrok.

Na zakończenie przytoczę cytat złego ducha, który wyszedł z ust opętanej osoby, podczas egzorcyzmu (według opowiadania o. Dariusza - egzorcysty).
"Wy Polacy jak ja was nienawidzę" - to słowa szatana, które są dla nas znakiem, że Polska jest ostatnim bastionem w Europie, który jeszcze opiera się złu.
Walczmy dalej i bądźmy wierni nauce Kościoła.


Dwa świadectwa ku pokrzepieniu w wierze.

Świadectwo o wstawiennictwie bł. Anieli Salawy.  Mam na imię Wiktoria, mam 29 lat i jestem z okolic Kielc. Chciałabym się podzie...