Na początek wypowiedź św. Jana Pawła II na temat modlitwy:
"Jezus mówi do uczniów: „Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 18,19). Słowa te, przyjęte z wiarą, rodzą w sercach ufność. Bóg jest miłosiernym Ojcem, który wysłuchuje próśb swych przybranych dzieci.
Kiedy wierni się modlą, zdobywają Serce Boga, dla którego nie ma nic niemożliwego. Dlatego, jak napisałem w ''Novo Millennio Ineunte'', potrzeba, by wyróżniali się oni „sztuką modlitwy”, tak aby wszystkie wspólnoty chrześcijańskie stały się „prawdziwymi szkołami modlitwy”.
Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański, 8 września 2002 r.
A oto inna wypowiedź Ojca Świętego Jana Pawła II o modlitwie: "Człowiek współczesny wydaje się pewny siebie, a jednak, zwłaszcza w momentach krytycznych, musi uznać własną niemoc: uświadamia sobie wówczas, że nie potrafi skutecznie działać i w związku z tym żyje w niepewności i lęku. Sposobem na to, by stawiać czoło nie tylko doraźnym trudnym sytuacjom, lecz także, dzień po dniu, trudom oraz problemom osobistym i społecznym, jest pełna wiary modlitwa. Kto się modli, nie traci ducha nawet w obliczu największych trudności, ponieważ czuje, że Bóg jest przy nim, i w Jego ojcowskich ramionach znajduje schronienie, pogodę i pokój ducha. Poza tym, otwierając się ufnie na Boga, bardziej wielkodusznie otwieramy się na bliźniego, stajemy się zdolni budować historię zgodnie z Bożym planem.
Potrzeba, by „wychowanie do modlitwy stało się (...) kluczowym elementem wszelkich programów duszpasterskich”. Bardzo ważne jest, aby każdego dnia modlić się indywidualnie i w rodzinie. Niech modlitwa, wspólna modlitwa będzie codziennym oddechem rodzin, parafii i każdej wspólnoty."
Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański, 8 września 2002 r
Św. Jan Paweł II ukochał modlitwę od dziecięcych lat i był w tej słodkiej rozmowie z Mistrzem każdego dnia zanurzony.
W czasie swojej młodości to właśnie modlitwa pomogła mu przetrwać trudne czasy okupacji.
Jako Papież codziennie wstawał skoro świt i spędzał na rozmowie z Bogiem kilka godzin. Wstawiał się za całym światem. Świadkowie mówili, że wyglądał wtedy tak, jakby oglądał Pana Jezusa. Doszedł do szczytów kontemplacji.
Jego ukochaną modlitwą był różaniec. Zawsze wszystkich zachęcał do odmawiania go. Nic dziwnego, w końcu po śmierci jego mamy, to właśnie Maryja została jego ukochaną Matką. Często powtarzał :Totus Tuus Maryjo. Totus Tuus. Amen.
To właśnie poufna rozmowa ze Zbawicielem dała mu siły do przyjęcia wszystkich trudów i choroby, z którą zmagał się na oczach wiernych. Jaki to cudowny wzór dla wszystkich cierpiących. Jego choroba i umieranie były lekcją dla nas, jak w czasie ziemskiego życia łączyć cierpienia z modlitwą i ofiarować to Panu Bogu.
Wiele pisał o modlitwie i dawał nam dużo praktycznych wskazówek. Jednym słowem był mistrzem modlitwy. Uczył jak w czasie kuszenia pozostać jej wiernym. Był naszym wzorem i przewodnikiem. Na pewno znane nam są modlitwy ułożone przez Jana Pawła II. Są pięknym ubogaceniem naszych rozmów z Bogiem.
Drogi czytelniku podziel się Twoim świadectwem na temat Twojej modlitwy. Napisz w komentarzach czy wyobrażasz sobie chociażby jeden dzień bez rozmowy z Panem Bogiem...? Jaki wpływ miał na Ciebie Jan Paweł II?
Przyznaję szczerze, że ja osobiście nie umiem żyć bez modlitwy. Jest dla mnie odpoczynkiem i daje mi dużo radości. Zachęcam wszystkich do dzielenia się swoimi doświadczeniami na tym blogu, który jest poświęcony jedynie modlitwie.
Drogi bracie i siostro jeśli masz jakieś pytania lub wątpliwości pisz do mnie. Zawsze odpowiadam. Zachęcam Was także do obserwacji mojego bloga, to ważne, aby się rozwijał dla chwały Bożej.
Pozdrawiam serdecznie. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
W czasie swojej młodości to właśnie modlitwa pomogła mu przetrwać trudne czasy okupacji.
Jako Papież codziennie wstawał skoro świt i spędzał na rozmowie z Bogiem kilka godzin. Wstawiał się za całym światem. Świadkowie mówili, że wyglądał wtedy tak, jakby oglądał Pana Jezusa. Doszedł do szczytów kontemplacji.
Jego ukochaną modlitwą był różaniec. Zawsze wszystkich zachęcał do odmawiania go. Nic dziwnego, w końcu po śmierci jego mamy, to właśnie Maryja została jego ukochaną Matką. Często powtarzał :Totus Tuus Maryjo. Totus Tuus. Amen.
To właśnie poufna rozmowa ze Zbawicielem dała mu siły do przyjęcia wszystkich trudów i choroby, z którą zmagał się na oczach wiernych. Jaki to cudowny wzór dla wszystkich cierpiących. Jego choroba i umieranie były lekcją dla nas, jak w czasie ziemskiego życia łączyć cierpienia z modlitwą i ofiarować to Panu Bogu.
Wiele pisał o modlitwie i dawał nam dużo praktycznych wskazówek. Jednym słowem był mistrzem modlitwy. Uczył jak w czasie kuszenia pozostać jej wiernym. Był naszym wzorem i przewodnikiem. Na pewno znane nam są modlitwy ułożone przez Jana Pawła II. Są pięknym ubogaceniem naszych rozmów z Bogiem.
Drogi czytelniku podziel się Twoim świadectwem na temat Twojej modlitwy. Napisz w komentarzach czy wyobrażasz sobie chociażby jeden dzień bez rozmowy z Panem Bogiem...? Jaki wpływ miał na Ciebie Jan Paweł II?
Przyznaję szczerze, że ja osobiście nie umiem żyć bez modlitwy. Jest dla mnie odpoczynkiem i daje mi dużo radości. Zachęcam wszystkich do dzielenia się swoimi doświadczeniami na tym blogu, który jest poświęcony jedynie modlitwie.
Drogi bracie i siostro jeśli masz jakieś pytania lub wątpliwości pisz do mnie. Zawsze odpowiadam. Zachęcam Was także do obserwacji mojego bloga, to ważne, aby się rozwijał dla chwały Bożej.
Pozdrawiam serdecznie. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do pozostawiania komentarzy.Dzięki dyskusji na katolickim blogu,możemy nawzajem budować się w wierze,a blog,który prowadzę na większą chwałę Bożą będzie wciąż żywy.