wtorek, 5 grudnia 2017

Totus Tuus Maryjo


Totus Tuus - słowa znane praktycznie wszystkim. To nieustanne zawierzanie się św. Jana Pawła II i wielu innych świętych. Jest to droga całkowitego poświęcenia się Niepokalanej, a przez Niepokalaną - Trójcy Przenajświętszej. 

Nabożeństwo, które wg św. Ludwika Grignion de Montfort jest drogą stworzoną na czasy ostateczne, którą opisał w Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny.
W XXI wieku podejmuje je zadziwiająco wielu ludzi.

Totus Tuus oznacza, że oddajemy Niepokalanej wszystko i to dosłownie, nie pozostawiając dla siebie nic, nawet żadnych zasług. Droga trudna, bo oznacza walkę ze złym, który będzie sprzeciwiał się tym, którzy poświęcą się Matce Bożej.
Modlitwa, pokuta, wynagradzanie..i  wszystko o co prosi nas Maryja.
W momencie oddania zostajemy zamknięci w Jej Niepokalanym Sercu, w Jej dziewiczym łonie. Jesteśmy bezpieczni, ale jak Ona musimy trwać przy Krzyżu Chrystusa. 

Może właśnie dlatego, osoba która, wybiera tą drogę musi być gotowa na tzw. białe męczeństwo. Poświęcenie na służbę Trójcy Przenajświętszej nie musi bowiem oznaczać przelewu krwi... Ale ciche, proste życie dla umiłowanej Matki, która prosi o pomoc w ratowaniu dusz.
Przypomina się teraz poruszony w pierwszym poście temat Fatimy, prawda?
Bo św. Ludwik Grignion de Montfort, to święty, który jako jedyny został zacytowany przez Maryję, właśnie w Fatimie.
Kanonizowany dopiero w XX wieku, żył na przełomie XVII i XVIII wieku. Wg wielu osób duchownych jego traktat jest po Piśmie Świętym najważniejszą lekturą duchową.
Totus Tuus to droga piękna jak Niepokalana, gdyż Maryja to istota ozdobiona wszelkimi cnotami i łaskami.
Jej słudzy zostaną w niebie postawieni przed tronem Bożym jako bukiety kwiatów. Są to słowa Maryi,więc krocząc drogą poświęconą Niepokalanej nie lękajmy się niczego, tylko wyciągajmy ciernie, które ludzie wbijają w Jej Niepokalane Serce przez bluźnierstwa i obojętność. 


W wielu parafiach w Polsce są prowadzone przygotowania do takiego oddania się Matce Bożej. Ona nas woła, odpowiedźmy na to wezwanie.
Bądźmy Totus Tuus...Maryja zaprowadzi nas do Jezusa. Jest to droga pewna, prosta i bezpieczna. Naszym celem jest zbawienie.
Niepokalana nie skupia uwagi na Sobie, lecz wskazuję Swojego Syna. Jak na obrazie w Częstochowie, jedną ręką podtrzymuje Dzieciątko Jezus, a drugą wskazuje na Niego.
Pokora Maryi Panny doprowadziła do Jej wywyższenia, więc nie bójmy się Jej oddać.
Służyć Maryi - to służyć Chrystusowi.
Na koniec przytoczę cytat bł. S. Sancji Szymkowiak: "Jak oddać się Bogu, to na przepadłe."
Zachęcam Was do zaglądania na mojego bloga. Niech jego pisane przyniesie większą chwałę Bożą. Amen.

     
   


Aborcja w Polsce = bezprawie!

"Nie będziesz nigdy matką, nie zabieraj więc głosu na temat aborcji!" To usłyszałam od koleżanki, która wiedziała, że ...